Aż 88% populacji Polski korzysta z internetu, a 73% użytkowników sieci stanowią konsumenci e-commerce, którzy zamawiają produkty online zarówno pod wpływem influencerów w social mediach, jak i treści w sklepach internetowych1. Niestety, tzw. thin content, czyli niskiej jakości treść, np. lakoniczny opis produktu lub pobieżny poradnik na blogu e-sklepu, może sprawić, że konsumenci zrezygnują z zakupu. Co więcej, takie teksty wpływają negatywnie na pozycjonowanie strony internetowej. Jak zidentyfikować thin content w e-commerce?
Co to jest thin content?
Thin content, czyli potocznie „cienka treść”, to termin związany z pozycjonowaniem sklepu internetowego, ponieważ oznacza tekst, który nie spełnia wytycznych Google’a, szczególnie pod kątem unikatowości i wartości dla odbiorców. Treści niskiej jakości w e-commerce zniechęcają konsumentów do przeglądania asortymentu i składania zamówień ze względu m.in.:
- nieatrakcyjne, nudne i powtarzalne opisy na karcie produktowej, np. „Wiele osób nie wyobraża sobie pobudki bez filiżanki kawy. Dzięki innowacyjnemu ekspresowi XYZ możesz delektować się mocnym naparem o poranku”,
- zbyt ogólne, pozorne porady w artykułach na blogu sklepu internetowego, np. „Jeśli potrzebujesz solidnych butów na kilkudniowy trekking, musisz wybrać obuwie z wytrzymałą podeszwą”,
- oczywiste informacje w opisach kategorii, które wcale nie pomagają podjąć decyzji zakupowej, np. „Trudno wyobrazić sobie opalanie się na plaży i kąpiele w jeziorze bez stroju kąpielowego”,
- keyword stuffing, czyli duże nasycenie słowami kluczowymi, „Jak wybrać komputer dla ucznia? Wybór komputera dla ucznia to trudna decyzja, którą należy poprzedzić porównaniem różnych modeli. Komputer dla ucznia (...)”.
Przykład artykułu stanowiącego thin content ze względu na błędy i ogólne porady: brak doprecyzowania przekątnej ekranu, sugestie dotyczące ochrony wzroku przez duży monitor czy domniemanie, że nie każdy komputer może się połączyć ze szybkim internetem. Źródło: Czas Dzieci
Co więcej, w definicję thin contentu wpisuje się także duplicate content, czyli treść skopiowana z innych stron internetowych, np. poszczególnych marek kosmetycznych. Konsument, który natknie się na treści niskiej jakości na karcie produktowej, podstronie kategorii lub blogu, może zrezygnować z zakupów, nawet jeśli postarasz się o utrzymywanie niskich cen. To możliwe, ponieważ thin content w e-commerce pogarsza wizerunek marki, którą trudno postrzegać jako ekspercką i godną zaufania. Bezwartościowe i wtórne treści są oceniane negatywnie także przez algorytmy Google’a, które mogą obniżyć pozycje całej (!) witryny w wynikach wyszukiwania, ponieważ sklasyfikują ją jako nierzetelne źródło informacji.
Warto przeczytać: Jak tworzyć dobre opisy produktów pod kątem SEO i UX w sklepie internetowym?
Jak thin content wpływa na SEO?
Jak możesz przeczytać w Google Search Central, głównym zadaniem automatycznych systemów rankingowych Google’a jest premiowanie przydatnych, rzetelnych treści, które zostały stworzone z myślą o użytkownikach, a nie manipulowaniem rankingiem w wyszukiwarce. Oczywiście Google dopuszcza pewne czynności, które ułatwiają wykrywanie oraz interpretowanie treści przez roboty. Możesz np. stosować hierarchię nagłówków czy używać słów kluczowych odzwierciedlających zapytania wpisywane przez potencjalnych klientów w wyszukiwarkę, ale optymalizacja treści pod SEO nie powinna stanowić celu samego w sobie. Pamiętaj, że konsument odwiedzający Twój sklep internetowy powinien wykonać określoną akcję, np. kliknąć linki w rankingu na blogu czy zapisać się na powiadomienie o premierze produktu. Jeśli użytkownik przeskanuje wzrokiem thin content i dojdzie do wniosku, że nie zawiera żadnych interesujących informacji, prawdopodobnie wyjdzie ze sklepu, zwiększając współczynnik odrzuceń.
Lakoniczny opis produktu w rankingu można sklasyfikować jako thin content, ponieważ oprócz danych technicznych zawiera ogólne informacje, które można przypisać każdemu rowerowi i użytkownikowi. Źródło: Rankingi Produktów
Co ważne, Google podkreśla, że rozbudowana automatyzacja do tworzenia treści na wiele tematów stanowi czynnik ryzyka, który może świadczyć o publikacji contentu niskiej jakości. Teksty przygotowywane przez sztuczną inteligencję, szczególnie na podstawie lakonicznych promptów (komend), np. „Przygotuj poradnik o wyborze roweru dla pięciolatka”, oraz wyłącznie zewnętrznej bazy danych w postaci aktualnych wyników wyszukiwania Google’a, zwykle są powierzchowne i wtórne. Brakuje im unikatowych spostrzeżeń oraz praktycznych porad, których udzieliłby np. wykwalifikowany sprzedawca w sklepie stacjonarnym. To sprawia, że prawdopodobnie nie pojawią się w AI Overviews, czyli sekcji generowanej przez AI w wynikach wyszukiwania Google’a, która premiuje eksperckie treści z zaufanych źródeł, najlepiej podpisane przez realnych specjalistów.
Może Cię zainteresować: AI Overviews a wyniki wyszukiwania sklepu internetowego – kluczowe elementy
Jak wykryć thin content w sklepie internetowym?
Wspomniane wytyczne dotyczące Google Helpful Content2 pomogą Ci przeprowadzić szybki audyt sklepu internetowego pod kątem obecności thin contentu. Wystarczy, że przygotujesz reprezentatywne próbki tekstów, np. przykład opisu produktu, opisu kategorii i poradnika na blogu, a następnie odpowiesz na pytania. Obiektywnej ocenie należy poddać m.in. wyczerpujący opis zagadnienia, oryginalność treści, prawdopodobieństwo polecenia jej znajomej osobie, występowanie błędów językowych i merytorycznych oraz spójności z zakresem tematycznym witryny.
Ponadto możesz użyć tzw. checkerów thin contentu, czyli narzędzi weryfikujących treści w całej witrynie. Jednym z najpopularniejszych programów SEO jest Screaming Frog, który wykrywa m.in. zduplikowany content, podstrony pozbawione treści oraz teksty o zbyt wysokim nasyceniu linkami. Co więcej, narzędzie sprawdza także powielające się meta opisy (tytuł strony i zajawkę wyświetlane w wynikach wyszukiwania Google’a) i ewentualne błędy w hierarchii nagłówków.
Thin content w e-commerce – najważniejsze informacje
- Thin content w e-commerce dotyczy niskiej jakości treści, które są nieoryginalne, powierzchowne i pozbawione wartości dla odbiorców.
- Jeśli sklep internetowy publikuje thin content na blogu, ryzykuje, że algorytmy obniżą pozycje całej witryny w wynikach wyszukiwania Google’a ze względu na sklasyfikowanie strony jako nierzetelnej i niegodnej zaufania.
- Lista pytań opublikowana w serwisie Google Search Central pomoże Ci obiektywnie i samodzielnie ocenić, czy treści w Twoim sklepie internetowym mają znamiona thin contentu.
Źródła:
2 https://developers.google.com/search/docs/fundamentals/creating-helpful-content?hl=pl#self-assess
